Aksamitki – rodzaje i uprawa w ogrodzie

Od lat aksamitki cieszą się u nas ogromną popularnością jako ozdobne kwiaty ogrodowe lub balkonowe. Ich największą zaletą jest łatwość uprawy, odporność na niesprzyjające czynniki i oczywiście ładny, dekoracyjny wygląd.

Aksamitka to roślina jednoroczna pochodząca z Ameryki, wywodząca się z astrowatych. Różne gatunki mają odmienny wygląd – wysokość, kształt liści, wielkość kwiatów, ich osadzenie oraz kolor. Do najczęściej uprawianych należą u nas aksamitki wzniesione (Tagetes Erecta), rozpierzchłe (Tagetes Paluta) oraz wąskolistne (Tagetes Tenuifolia). Niezależnie od gatunku aksamitki wydzielają charakterystyczny zapach, który odstrasza szkodniki. Obecnie są już jednak odmiany bezwonne, ponieważ wiele osób nie znosi tej woni.

Najczęściej spotykana barwa kwiatów tych roślin to różne odcienie żółtego, pomarańczowego, a nawet wpadającego w brąz. Dużo rzadziej zdarzają się białe kwiaty, czasem natomiast aksamitki mają cieniowane brzegi lub plamki innego koloru. Rośliny osiągają wysokość od 20cm do około metra, również w zależności od gatunku.

Bardzo ważne, szczególnie dla początkujących ogrodników jest to, że aksamitki bardzo łatwo uprawiać i naprawdę rzadko się nie udają. Nie mają większych wymagań glebowych – mogą nawet rosnąć na jałowym, mało żyznym gruncie lub na skalniakach. Lubią słońce, ale w cieniu także będą kwitły. Ich niezaprzeczalną zaletą jest ogromna odporność na upały i suszę, chociaż oczywiście systematyczne podlewanie i nawożenie jak najbardziej im służy. Co ważne, w każdej chwili można je swobodnie przesadzać.

Aksamitki możemy wysiewać samodzielnie lub kupować w postaci gotowych sadzonek. Jeśli zdecydujemy się na pierwsze rozwiązanie, możemy albo wysiać je do pojemników w ciepłym pomieszczeniu w okolicach kwietnia, albo w maju bezpośrednio do gruntu. Trzeba jednak zwracać uwagę, żeby nie rosły zbyt gęsto – w takiej sytuacji warto je rozsadzić. Około lipca aksamitki zaczynają kwitnąć, co trwa aż do pierwszych jesiennych przymrozków. Po przekwitnięciu możemy samodzielnie zebrać nasiona na przyszły rok.

Dodaj komentarz