Wzrost cen ziemi rolnej w ostatnich latach

Wiele dzisiaj mówi się o cenach nieruchomości w postaci domów, mieszkań czy na przykład obiektów przeznaczonych pod działalność gospodarczą. Ceny są dość wysokie i nie raz nie do końca adekwatne do poziomu zarobków w naszym kraju, ale z drugiej strony utrzymują się one na dość stabilnym poziomie, a do tego w ostatnich miesiącach odnotowaliśmy tam nawet pewne spadki. Praktycznie w ogóle nie mówi się jednak o cenach gruntów rolnych, a te kosztują dzisiaj majątek i, co ciekawe, ich cena stale rośnie od dobrych dziesięciu lat, a więc od naszego wejścia do Unii Europejskiej. Jak sytuacja wygląda dzisiaj?

Ponad 30 tysięcy za hektar ziemi

Na dzień dzisiejszy za hektar ziemi przeznaczonej pod uprawę rolną należy zapłacić 32 tysiące złotych. Jest to oczywiście cena uśredniona dla całego kraju i w poszczególnych województwach może się ona różnić. Najtaniej jest na przykład na Podkarpaciu. Najdrożej swoją ziemię wyceniają z kolei właściciele z województwa kujawsko-pomorskiego. Problem polega jednak na tym, że podwyżki tych cen są bardzo duże i do tego niesamowicie systematyczne. Biorąc pod uwagę tylko kwartał tego roku i ostatni kwartał roku poprzedniego to mamy wzrost o ponad tysiąc złotych na hektarze. Jeśli weźmiemy pod uwagę cały rok, a więc porównanie I kwartału 2014 do I kwartału 2015 to wzrost ten wynosi już prawie 4.7 tysiąca złotych. To niewyobrażalne podwyżki, a może być jeszcze gorzej. Od 10 lat ceny regularnie rosną i wkrótce może czekać nas ich korekta, która nie była przeprowadzona ani razu od momentu wejścia do Unii Europejskiej. Wtedy ceny mogą jeszcze poszybować do góry.

Ponad 400% w 10 lat!

Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja jeśli porównamy dzisiejsze ceny do cen z roku 2004, a więc kiedy wchodziliśmy do wspólnoty europejskiej. Średnia podwyżka w tym okresie wyniosła bowiem ponad 400%. Rekordowe jest jednak województwo lubuskie oraz warmińsko mazurskie. W tym pierwszy jest to wzrost o ponad 670%, a w drugim o 616%. Najmniejsze podwyżki dotyczą za to województw małopolskiego i śląskiego, gdzie mamy odpowiednio podwyżkę na poziomie 235 i 241% w skali ostatnich 10 lat.